W miniony weekend odbyły się międzynarodowe zawody ujeżdżeniowe w podwarszawskiej Nowej Wsi. Doskonale zorganizowana impreza przyniosła widzom wiele interesujących startów.

Poza reprezentantami naszego kraju w zawodach wzięli udział również zawodnicy z Białorusi, Dani, Estonii, Francji, Niemiec, Szwecji, Włoch i Ukrainy.

Tomasz Kowalski zaprezentował w konkursie Grand Prix konia Finest 003. Był to drugi start tego konia w karierze w Grand Prix. Para demonstrowała się dobrze. W tych zawodach dla Tomka bardziej liczyła się jednak równa forma każdego dnia zawodów. Koń bardzo podobał się sędziującym oraz widzom, a sam zawodnik przyznał, że dołoży starań aby na następnych zawodach w Kuźni koń walczył o wyższe pozycje w klasyfikacji generalnej. GP w Kuźni wygrała Kasia Milczarek na Ekwadorze.

Reprezentantka Polski, Ewa Hamkało (na Vivaldim) konsultująca się z Tomkiem podczas tych zawodów zajęła drugą pozycję w rundzie Juniorów. Jedyna polka w tym konkursie godnie reprezentowała kolory naszego kraju i nie dała się ograć zagranicznej konkurencji.

Magdalena Łodzińska-Jurkiewicz wraz ze swoją charakterną klaczą Wiesbaden S ciągle przecierają ujeżdżeniowe czworoboki. W Kuźni para zademonstrowała się w rundzie CC i zanotowała starty w okolicach 58%.

Po sobotnich przejazdach zawodnicy i trenerzy spotkali się wraz z sędziami i działaczami PZJ-tu na wieczornej konferencji na której padło wiele trafnych uwag odnośnie zawodów w roku bieżącym. Członkowie PZJ-tu postanowili przedstawić stronę jeźdźców i trenerów swoim współpracownikom i wyciągnąć z tego odpowiednie wnioski, tak aby dyscyplina ujeżdżenia ciągle się rozwijała w odpowiednim kierunku. Dialog między środowiskami jest ważny dla obu stron. Teraz kolej aby za rozmowami poszły konsekwencje.